Przejdź do głównej zawartości

Zbigniew Herbert po angielsku

Zbigniew Herbert

w angielskich tłumaczeniach


Herbert, Zbigniew. Selected Poems. Introduction by A. Alvarez. Translated by 
 Czesław Miłosz and Peter Dale Scott. Harmondsworth: Penguin, 1968.

Herbert, Zbigniew. The Passion of Our Lord painted by an anonymous hand from the circle of Rhenish Masters. Translated by Adam Czerniawski. London: Menard Press, 1973.

Herbert, Zbigniew. Selected Poems. Translated by John and Bogdana Carpenter. Oxford: New York: Oxford University Press, 1977.

Herbert, Zbigniew. Philosophers’ Den. Translated by Paul Mayewski. New York: Humanities Institute, 1983.

Herbert, Zbigniew. Report from the Town Under Siege. Translated by Bogusław Rostworowski. Portland: Trace Editions, 1984.

Herbert, Zbigniew. Barbarian in the Garden. Translated by Michael March and Jarosław Anders. Manchester: Carcanet, 1985.

Herbert, Zbigniew. Report from the Besieged City and Other Poems. Translated by John and Bogdana Carpenter. New York: Ecco Press, 1985.

Herbert, Zbigniew. Mr. Cogito. Translated by John and Bogdana Carpenter. Hopewell, NJ: Ecco Press, 1993.

Herbert, Zbigniew. Still Life with a Bridle: Essays and Apocryphas. Translated by John and Bogdana Carpenter. Hopewell, NY: Ecco Press, 1993.

Herbert, Zbigniew. The King of the Ants. Translated by John and Bogdana Carpenter. Hopewell, NJ: Ecco Press, 1999.

Herbert, Zbigniew. Elegy for the Departure and Other Poems. Translated by John and Bogdana Carpenter. Hopewell, NJ: Ecco Press, 1999.

Herbert, Zbigniew. Selected Poems. Selected by Tomasz Kunz. Afterword by John and Bogdana Carpenter. Translated by John and Bogdana Carpenter, 

Czesław Miłosz, Peter Dale Scott. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2000.

Herbert, Zbigniew. Epilog burzy: Epilogue of the Storm. Edited by Maria Dorota Pieńkowska. Warszawa: Libros, 2001.

Herbert, Zbigniew. The Collected Poems, 1956-1998. Introduction by Adam Zagajewski. Translated by Alissa Valles. New York: Ecco Press, 2007.

Herbert, Zbigniew. Selected Poems. Selected by Tomasz Kunz. Afterword by John and Bogdana Carpenter. Translated by John and Bogdana Carpenter and others. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2005, 2007.

Herbert, Zbigniew. Zbigniew Herbert, 1924-1998. Edited with an introduction by Adam Zagajewski. Translated by various hands. Warszawa: Ministry of Foreign Affairs, 2008.

Herbert, Zbigniew. The Collected Prose: 1948-1998. Edited with an introduction by Alissa Valles. Preface by Charles Simic. Translated by Michael March and others. New York: Ecco Press, 2010.

Lista ta ukazała się w:

Michael J. Mikoś, Zarys historii polonistyki w Ameryce Północnej, Katowice 2012, str. 51-52.
Publikujemy za zgodą Autora (Michael J. Mikoś, Professor and Chair Department of Foreign Languages and Literature, University of Wisconsin-Milwaukee).


Komentarze

Popularne posty za ostatni miesiąc

Adam Dziadek | „Dedal i Ikar” Zbigniewa Herberta

Na początek tekst wiersza: Mówi Dedal: Idź synku naprzód a pamiętaj że idziesz a nie latasz skrzydła są tylko ozdobą a ty stąpasz po łące ten podmuch ciepły to parna ziemia lata a tamten zimny to strumień niebo jest takie pełne liści i małych zwierząt Mówi Ikar: Oczy jak dwa kamienie wracają prosto do ziemi i widzą rolnika który odwala tłuste skiby robaka który wije się w bruździe zły robak który przecina związek rośliny z ziemią Mówi Dedal: Synku to nie jest prawda Wszechświat jest tylko światłem a ziemia jest misą cieni Patrz tutaj grają kolory pył się unosi znad morza dymy idą ku niebu z najszlachetniejszych atomów układa się teraz tęcza Mówi Ikar: Ramiona bolą ojcze od tego bicia w próżnię nogi drętwieją i tęsknią do kolców i ostrych kamieni nie mogę patrzeć się w słońce tak jak ty patrzysz się ojcze ja zatopiony cały w ciemnych promieniach ziemi Opis katastrofy Teraz Ikar głową w dół upada ostatni obraz po nim to wid...

Adam Dziadek | Ekfrazy w esejach Herberta

Adam Dziadek Eseje Zbigniewa Herberta (opis – uobecnianie – interpretacja) Czytam Herberta od nowa, inaczej niż dwadzieścia lat temu. Tamta lektura, zachłanna, zauroczona i bezkrytyczna wydaje się dzisiaj śmieszna. Czytam go inaczej niż dwadzieścia lat temu, kiedy będąc w Arles pilnie tropiłem ślady Herberta i Van Gogha, trzymając w rękach „Barbarzyńcę w ogrodzie” i niebieski przewodnik Hachette’a, którym posługiwał się także Herbert. Rzadko trafia się na książki, które pozostawiają w nas tak głęboki ślad, że trudno o nich zapomnieć, ponieważ trwają w nas samych. Swoją relekturę esejów Zbigniewa Herberta chciałbym rozpocząć od noty Od autora otwierającej zbiór „Barbarzyńcę w ogrodzie”. Przyglądam się dzisiaj nocie, która wykłada wprost reguły pisania o sztuce i precyzyjnie dookreśla wybraną w tej książce formę, dla przypomnienia garść cytatów: „zamierzałem napisać książkę do czytania, a nie do naukowych studiów”, czy też: „W sztuce interesuje mnie ponadczasowa wartość dz...