Przejdź do głównej zawartości

Roma Sendyka | Esej i ekfraza (Herbert - Bieńkowska - Bieńczyk)*




Roma Sendyka Esej i ekfraza (Herbert - Bieńkowska - Bieńczyk)* ABSTRACT. Sendyka Roma, Esej i ekfraza (Herbert - Bieńkowska - Bieńczyk) [Essay and Ekphrasis (Herbert - Bieńkowska - Bieńczyk)]. Przestrzenie Teorii" 11. Poznań 2009, Adam M ickiewicz University Press, pp ISBN ISSN Michel Riffaterre in article L'lllusion d'ekphrasis put forward an idea of "critical ekphrasis" (1994) what may become an invitation to ask if other sub-genres/modes of ekphrasis may be described. The text Essay and Ekphrasis develops this question in the field of essayistic traditions. Evoking the tendency of writing on art in that genre (from Montaigne, Diderot, Ruskin, Pater to art historians, critics and artists) the article analyses three examples of ekphrases (by Zbigniew Herbert, Ewa Bieńkowska and Marek Bieńczyk) to voice a hypothesis that ekphrasis in an essay may be a useful proof for those who question (ostensive) representational powers of that textual tool. Essayistic ekphrasis seems to have a foremost referential character, pointing towards an object of art only to use it in order to describe cognitive procedures of the subject who in such a way (performatively and not overtly) pictures himself mirroring his inner self in dispersed fragments of cultural object, dismantling the temporal and spatial difference between the viewer and the object in an illusion of an immediate presence. 1. Eseistyka i opisy dzieł sztuki Esej i ekfrazę1 traktowane jako formy gatunkowe - spokrewnią swoista modalność ich występowania: mam na myśli skłonność do inter- Artykuł jest rozszerzoną wersją referatu wygłoszonego na XXXVI Konferencji Teoretycznoliterackiej Kulturowe wizualizacje doświadczenia, zorganizowanej przez Zakład Poetyki Historycznej i Sztuki Przekładu Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Pracownię Poetyki Historycznej Instytutu Badań Literackich P A N w dn września 2008 r. w Złotym Potoku. 1 Literatura na temat ekfrazy jest olbrzymia. Współcześni krytycy zbudowali pod szyldem omawianej kategorii rodzaj mikrolaboratorium, w którym testowane są kolejne zwroty humanistyki. W recenzji z Ekphrasis (1992) ojca ekfrazologii Murraya Kriegera Raymond A. Macdonald pisał, że ekfraza stała się charyzmatycznym prominentem wśród krytyków i historyków literatury - cyt. za: P. W a g n e r, Introduction: Ekphrasis, Icono- texts, and Intermediality - the State(s) o f Art(s), w: Icons - Texts - Iconotexts. Essays on Ekphrasis and Intermediality, ed. by P. Wagner, W alter de Gruyter, Berlin-N ew York 1996, s. 11. Etymologię słowa tłumaczy wnikliwie P. W a g n e r (op. cit., s. 12) i J. H e ffe r - nan (Museuem o f Words. The Poetics o f Ekphrasis from Homer to Ashbery, Chicago University Press, Chicago 1993, s. 191); retoryczną tradycję rekonstruuje Albert G o rz- k o w s k i,,,ut pictura verba... zagadnienie unaocznienia w retoryce starożytnej i wczesnonowożytnej, Pamiętnik Literacki 2001, z. 2. Najważniejsze prace badaczy na ten temat (Leo Spitzer, Jean Hagstrum, Murray Krieger, John Hollander, James A.W. Heffernan, 2 ferencyjnego bytu w innych gatunkach2 powodującą, że ontologia tych wypowiedzi bywa ostatecznie niejasna, w związku z czym uprawnione wydają się propozycje, by w sytuacji braku dystynktywnych cech formalnych czy syntaktycznych traktować je jako gatunki postgatunkowe, typologiczne, niedyskretne (por. ekfraza zdekonstruowana u Michaela Davidsona3) lub jako tryb (por. ekfrastyczność, charakter ekfrastyczny u Adama Dziadka4 czy Jamesa Heffernana5). Jednocześnie łączy je funkcja inkluzji, zwłaszcza odkąd eseje o sztuce stały się jednym z najbardziej charakterystycznych nurtów tematycznych w eseistyce. Archeologia tej tendencji może cofnąć nas aż po czasy Montaigne a (mam na myśli zwłaszcza jego Journal de Voyage , a tam np. fragment opisujący Villa d Este w Rzymie) czy gdzie indziej Thomasa Browne a (The Urn Burial: tu tekst Hampton Urns, appendix do Hydriotaphii ). Popularna forma eseju podróżnego dostarczyła licznych mikroekfraz (o różnym stopniu realizacji retorycznej zasady unaocznienia) wplecionych w eseistyczne relacje z podróży6. Fragmenty ekfrastyczne pojawiają się w dających się czytać w trybie eseistycznym pismach estetycznych Lessinga, Fryderyka Schlegla, Goethego, Baudelaire a, Valery ego, czy niedawno wydanego w Polsce Joshuy Reynoldsa7. Brnąc dalej w ową nieprzeliczoną rzeszę tekstów dla pełniejszego rozpoznania skali problemu, należałoby pamiętać o istnieniu eseizowanych fragmentów omawiających dzieła sztuki w pamiętnikach, listach i pismach teoretycznych artystów (Cezanne, van Gogh, Constable, Malewicz etc.) oraz o tekstach popularyzujących wiedzę o sztuce (w Polsce choćby Tadeusza Boruty Szkoła patrzenia , Marii Poprzęckiej Galeria: sztuka patrzenia czy Bohdana Paczoskiego Michel Riffaterre) przywołuje praca: A. Dziadek, Obrazy i wiersze. Z zagadnień interferencji sztuk w polskiej poezji współczesnej, Katowice Por. definicję Rolanda Barthes a: fragment podatny na antologizowanie, przenoszenie z jednego dyskursu do innego - cyt. za: J. Heffernan, op. cit., s M. Davidson, Ekphrasis a postmodenistyczne wiersze - obrazy, tłum. P. Mróz, w: Estetyka w świecie. Wybór tekstów, cz. 3, red. M. Gołaszewska, Kraków A. Dziadek, op. cit., s. 55 oraz tegoż, Apologia twórczej swobody. Eseje Zbigniewa Herberta: opis - uobecnianie - interpretacja, w: Zmysł wzroku, zmysł sztuki. Prywatna historia sztuki Zbigniewa Herberta, cz. II, red. J.M. Ruszar, Lublin 2006, s J. Heffernan, op. cit., s O podróży jako doświadczeniu artystycznym pisała: D. Kozicka, Wędrowcy światów prawdziwych. Dwudziestowieczne relacje z podróży, Kraków 2003; bibliografia tekstów źródłowych tej pracy (od Marii Wirtemberskiej do Andrzeja Bobkowskiego, Józefa Wittlina i Marka Zagańczyka) jest wyjściowym katalogiem esejów potencjalnie bogatych w opisy o charakterze ekfrastycznym. 7 J. Reynolds, Pisma o sztuce. Wybór, tłum. J. Jaźwierski, wstęp M. Poprzęckiej, Warszawa 2007.



https://docplayer.pl/24548388-Esej-i-ekfraza-herbert-bienkowska-bienczyk.html


Komentarze

Popularne posty za ostatni miesiąc

Józef Maria Ruszar | Lekcja łaciny Zbigniewa Herberta

Józef Maria Ruszar Lekcja łaciny Zbigniewa Herberta cz. 01 Wspomnienie, przeżycie i oczytanie. Konstrukcja eseju „Lekcja łaciny” Część I Rzymska virtus. Przymierze z dzielnością w „Lekcji łaciny” W „Lekcji łaciny” (LNM) mamy do czynienia z trzema elementami konstrukcyjnymi: wspomnieniem szkolnym, osobistą relacją z podróży oraz przedstawieniem historii wzrostu i upadku Imperium Romanum na przykładzie dziejów jednej prowincji, Brytanii. Trzej narratorzy: Herbert – uczeń, Herbert – podróżnik i Herbert – badacz dziejów (amator) opowiadają o niezwykłym trwaniu rzymskiego dziedzictwa w łacińskiej Europie. Wszystkie trzy elementy narracji i wcielenia narratora mają na celu uwiarygodnienie tezy o… właśnie, jaka jest teza eseju? Na czym polega „lekcja łaciny”, bo przecież słowo „lekcja” ma tu podwójne – dosłowne i metaforyczne – znaczenie? Odłóżmy odpowiedź na koniec rozważań, w tym miejscu odnotujmy tylko, że autor „Lekcji łaciny” usunął duży fragment tekstu

Justyna Pyzia | Wstyd (Rovigo)

Justyna Pyzia Wkraczali we mnie ostro Wstyd ( Rovigo ) Justyna Pyzia Uniwersytet Jagielloński fot. JMR Pytania o sens i sposób rozumienia wstydu trapiły filozofów od dawna. By wymienić tylko najważniejszych, którzy się problemem zajmowali: Arystoteles, św. Tomasz z Akwinu, Max Scheler czy Karol Wojtyła. Spróbujmy pokrótce przywołać ich ustalenia, bo będzie to doskonały punkt wejścia w herbertowski sposób rozumienia tego zagadnienia. Na początku jednak warto zadać następujące pytanie: dlaczego fenomen wstydu jest tak istotny? Przede wszystkim dlatego, że już starotestamentowy mit każe w pierwszym odruchu wstydu (Rdz, 3, 5 i 7) [1] upatrywać źródła poznania dobra i zła. Stąd wniosek, że od zarania literatury uczucie wstydu wiązane było z fundamentalnymi kwestiami aksjologicznymi. Zginąć od spojrzenia Myślicielem, który jako pierwszy w sposób systematyczny podszedł do zagadnienia wstydu jest św. Tomasz z Akwinu [2]. Zdaniem Akwinaty jest

Lwów – miasto utracone

Józef Maria Ruszar Miasto utracone Józef Maria Ruszar fot. Iwona Grabska Miasto jest ważnym motywem w twórczości Herberta, trzeba jednak mieć na uwadze, że występuje w kilku rolach, nie licząc zwyczajnego przywołania konkretnych miejsc pobytu. Bywa także, że miasto, zwłaszcza pisane z dużej litery, jest synonimem Polski, narodowej wspólnoty, jak to się dzieje w poemacie „Raport z oblężonego Miasta”. A czym jest „miasto utracone”? Występuję w dwóch postaciach. Jest to zburzona Warszawa, popowstaniowe ruiny i ten rodzaj metaforycznego istnienia stolicy poeta przywołuje przede wszystkim w swym pierwszym tomiku wierszy, zatytułowanym „Struna światła”. Same tytuły wskazują na historyczny kontekst, jak „Czerwona chmura” lub „Cmentarz warszawski”, choć nie brak odniesień do archetypowej zagłady w wierszu „O Troi” – wielkim symbolu wszystkich miast podbitych i obróconych w proch. Mowa, oczywiście, o współczesnym Ilionie, którego nie mogli obronić potomkowie Hektora. Później, w „P