Przejdź do głównej zawartości

Relacja z XVI Warsztatów Herbertowskich

W dniach 7-12 września we Lwowie odbyły się XVI Warsztaty Herbertowskie zatytułowane „Ataman Łoboda” – Józef Łobodowski, Gustaw-Herling Grudziński i doświadczenie łagrowe. W ubiegłym roku Warsztaty Herbertowskie obchodziły piętnastolecie i zamieniły się w I Międzynarodowy Kongres Literatury Polskiej. W tej formie będą odbywać się co trzy lata. Ponadto zostały objęte formalną i finansową opieką przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie organizatorem konferencji jest Instytut Literatury.

W wydarzeniu wzięli udział badacze z całego świata. Konferencja została zorganizowana we współpracy z Centrum Badań Problematyki Sześćdziesiątnictwa Ukraińskiego Instytutu Literatury im. T.H. Szewczenki Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, Akademią Ignatianum w Krakowie, Domem Pielgrzyma im. bł. Jakuba Strzemię Archidiecezji Lwowskiej Obrzędu Łacińskiego. Podczas Warsztatów, w których udział wzięli zarówno profesorowie, jak i studenci, zaprezentowano wiele interesujących wystąpień na temat twórczości Józefa Łobodowskiego, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego oraz najnowszej literatury polskiej i ukraińskiej. Badacze ze Wschodu przedstawili referaty na temat literatury łagrowej ich krajów. Niniejsze wydarzenie służyło także umacnianiu przyjaźni polsko-ukraińskiej.

Wydarzenie poprzedził projekt dla młodych studentów z zagranicy, z których część posiada również polskie korzenie. Młodzi badacze polskiej literatury z całego świata przez cały tydzień przed Warsztatami poznawali historię, kulturę i tradycję południowo-wschodniej Polski, zwiedzali z przewodnikiem miasta, takie jak Kraków, Wiślica, Baranów Sandomierski, Sandomierz, Zamość, Łańcut i Sanok. Część zagranicznych studentów wygłosiła także referaty podczas konferencji.



Więcej informacji pod adresem: Instytut Literatury


Komentarze

Popularne posty za ostatni miesiąc

Adam Dziadek | „Dedal i Ikar” Zbigniewa Herberta

Na początek tekst wiersza: Mówi Dedal: Idź synku naprzód a pamiętaj że idziesz a nie latasz skrzydła są tylko ozdobą a ty stąpasz po łące ten podmuch ciepły to parna ziemia lata a tamten zimny to strumień niebo jest takie pełne liści i małych zwierząt Mówi Ikar: Oczy jak dwa kamienie wracają prosto do ziemi i widzą rolnika który odwala tłuste skiby robaka który wije się w bruździe zły robak który przecina związek rośliny z ziemią Mówi Dedal: Synku to nie jest prawda Wszechświat jest tylko światłem a ziemia jest misą cieni Patrz tutaj grają kolory pył się unosi znad morza dymy idą ku niebu z najszlachetniejszych atomów układa się teraz tęcza Mówi Ikar: Ramiona bolą ojcze od tego bicia w próżnię nogi drętwieją i tęsknią do kolców i ostrych kamieni nie mogę patrzeć się w słońce tak jak ty patrzysz się ojcze ja zatopiony cały w ciemnych promieniach ziemi Opis katastrofy Teraz Ikar głową w dół upada ostatni obraz po nim to wid...

Zbigniew Herbert po angielsku

Zbigniew Herbert w angielskich tłumaczeniach Herbert, Zbigniew. Selected Poems . Introduction by A. Alvarez. Translated by   Czesław Miłosz and Peter Dale Scott. Harmondsworth: Penguin, 1968. Herbert, Zbigniew. The Passion of Our Lord painted by an anonymous hand from the circle of Rhenish Masters . Translated by Adam Czerniawski. London: Menard Press, 1973. Herbert, Zbigniew. Selected Poems . Translated by John and Bogdana Carpenter. Oxford: New York: Oxford University Press, 1977. Herbert, Zbigniew. Philosophers’ Den . Translated by Paul Mayewski. New York: Humanities Institute, 1983. Herbert, Zbigniew. Report from the Town Under Siege . Translated by Bogusław Rostworowski. Portland: Trace Editions, 1984. Herbert, Zbigniew. Barbarian in the Garden . Translated by Michael March and Jarosław Anders. Manchester: Carcanet, 1985. Herbert, Zbigniew. Report from the Besieged City and Other Poems . Translated by John and Bogdana Carpenter. New York: Ecco Pre...

Adam Dziadek | Ekfrazy w esejach Herberta

Adam Dziadek Eseje Zbigniewa Herberta (opis – uobecnianie – interpretacja) Czytam Herberta od nowa, inaczej niż dwadzieścia lat temu. Tamta lektura, zachłanna, zauroczona i bezkrytyczna wydaje się dzisiaj śmieszna. Czytam go inaczej niż dwadzieścia lat temu, kiedy będąc w Arles pilnie tropiłem ślady Herberta i Van Gogha, trzymając w rękach „Barbarzyńcę w ogrodzie” i niebieski przewodnik Hachette’a, którym posługiwał się także Herbert. Rzadko trafia się na książki, które pozostawiają w nas tak głęboki ślad, że trudno o nich zapomnieć, ponieważ trwają w nas samych. Swoją relekturę esejów Zbigniewa Herberta chciałbym rozpocząć od noty Od autora otwierającej zbiór „Barbarzyńcę w ogrodzie”. Przyglądam się dzisiaj nocie, która wykłada wprost reguły pisania o sztuce i precyzyjnie dookreśla wybraną w tej książce formę, dla przypomnienia garść cytatów: „zamierzałem napisać książkę do czytania, a nie do naukowych studiów”, czy też: „W sztuce interesuje mnie ponadczasowa wartość dz...